Informacja
zwrotna to kolejny element nie tylko zmniejszający dystans między
nadawcą, a odbiorcą, ale także budujący żywą, autentyczną
relację. Prośba o informację zwrotną ma dać nam pewność, że
nasz rozmówca odebrał ten sam komunikat, który mu przekazaliśmy.
Jest to szczególnie ważne z czasie trudnych, bardzo emocjonalnych
rozmów lub gdy osoby są w trudnej relacji. Dzięki informacji
zwrotnej mamy szansę upewnić się, że nie zaszło żadne
nieporozumienie.
J jak język
żyrafy i język szakala
Język
żyrafy nazywany językiem serca lub językiem współczującym to
język uczuć i potrzeb. Żyrafa mówi w liczbie pojedynczej i o
sobie. W czasie rozmowy nastawia się na słuchanie drugiego i bycie
przez niego usłyszaną. Potrafi dotrzeć do swoich i
cudzych potrzeb, zarówno tych zaspokojonych, jak i niezaspokojonych. Żyrafa wyraża siebie jasno i szczerze. Mówi "nie" kiedy myśli "nie". Mówi „tak”, kiedy myśli „tak”. Odnosi się z szacunkiem i empatią do drugiego. Żyrafa żyje by wzbogacać życie, swoje i innych. By dawać z serca i brać z serca.
cudzych potrzeb, zarówno tych zaspokojonych, jak i niezaspokojonych. Żyrafa wyraża siebie jasno i szczerze. Mówi "nie" kiedy myśli "nie". Mówi „tak”, kiedy myśli „tak”. Odnosi się z szacunkiem i empatią do drugiego. Żyrafa żyje by wzbogacać życie, swoje i innych. By dawać z serca i brać z serca.
Język
szakala obfituje w oceny, krytykę, porównania, analizy. Szakal w
czasie rozmowy posługuje się etykietami (jesteś dzieckiem wiec nie
masz nic do powiedzenia), stereotypami (kobiety nie są dobrymi
przywódcami bo kierują się emocjami),
uogólnieniami (wy mężczyźni tak macie). Straszy karami (jeśli dostaniesz z testu jedynkę nie wyjdziesz przez cały weekend z domu) lub kusi nagrodami (jeśli zjesz obiad dostaniesz cukierka). Szakal oczekuje, że inni spełnią jego żądania. Inni są po to, by zaspokajać jego potrzeby. Jeśli tak się nie dzieje szakal kąsa, gryzie, drapie...i już jesteśmy w środku konfliktu. Język szakala porównywany jest do języka królów, którzy decydują o życiu i śmierci."Musisz" "powinieneś", "to twój obowiązek" - to śpiewka szakala.
uogólnieniami (wy mężczyźni tak macie). Straszy karami (jeśli dostaniesz z testu jedynkę nie wyjdziesz przez cały weekend z domu) lub kusi nagrodami (jeśli zjesz obiad dostaniesz cukierka). Szakal oczekuje, że inni spełnią jego żądania. Inni są po to, by zaspokajać jego potrzeby. Jeśli tak się nie dzieje szakal kąsa, gryzie, drapie...i już jesteśmy w środku konfliktu. Język szakala porównywany jest do języka królów, którzy decydują o życiu i śmierci."Musisz" "powinieneś", "to twój obowiązek" - to śpiewka szakala.
K jak konflikt, będący wyrazem
niezaspokojonych potrzeb
Konflikty istnieją, bo niemożliwe
jest zaspokojenie potrzeb wszystkich ludzi. Niemożliwe jest także
zaspokojenie wszystkich potrzeb jednego człowieka. W PbP możliwe
jest jednak rozwiązanie konfliktu z uwzględnieniem uczuć i potrzeb
wszystkich jego stron.
W świecie dominacji, w którym żyjemy
przez większość czasu inni decydują za mnie, inni wiedzą lepiej
i dlatego oni ustalają zasady i reguły, którym trzeba się
podporządkować,a motywacją działania jednostki są kary i
nagrody. W tym świecie aby została zaspokojona potrzeba muszę
„wykorzystać” konkretna osoba lub sytuacja, a to oznacza
konflikt, bo człowiek chce mieć wybór. Tymczasem moje oczekiwania
wobec niego, moje sfokusowanie się na jakąś konkretną strategię
powoduje, że nie biorę pod uwagę jego uczuć i potrzeb. Kiedy rolę
się odwracają i to ja staję się czyjąś strategią na
zaspokojenie jakiejś konkretnej potrzeby, to mówię „tak”, choć
nie myślę „tak”,
M jak model 4 kroków
Model 4 kroków składa się z:
- obserwacji
- uczucia
- potrzeby
- prośby
Model
4 kroków nie służy do nakłonienia kogokolwiek do czegokolwiek.
Takie myślenie na dłuższą metę zwykle prowadzi donikąd. Metoda
4 kroków jest „tylko” i wyłącznie techniką, sama w sobie nie
jest Porozumieniem bez Przemocy. Ułatwia praktyczne zastosowanie PbP
– natomiast o jej skuteczności decyduje pragnienie nawiązania i
utrzymania kontaktu.
N jak „nie”
W PbP „nie” to
początek, a nie koniec dialogu. „Nie” to jedno z
najpiękniejszych słów. „Nie” dla Ciebie oznacza „tak” dla
mnie.
Kiedy
słucham uszami żyrafy to w „nie” nie ma odrzucenia, warunku,
oczekiwania, a jedynie zachętę do posłuchania opowieści o
„tak”. Jeśli jestem otwarta na „nie” to mogę powiedzieć:
„kiedy mówisz „nie”, to czy jesteś... (uczucie) i czy w ten
sposób chcesz mi powiedzieć o ... (potrzeba)”.
Jeśli mówię
„nie” wtedy, gdy myślę „nie”, nie tylko chronię się przed
frustracją, ale także przed wykorzystaniem, nadużycie.
O jak odpowiedzialność
W PbP nie jestem
odpowiedzialna za to, jak inni interpretują i odbierają moje słowa.
Nie jestem odpowiedzialna za to, co czują inni ludzie. Ich uczucia
pochodzą z rodzinnych domów, szkół, z nabytego doświadczenia.
Nie jestem odpowiedzialna za nie, bo uczucia pochodzą z wnętrza
człowieka i zawsze mówią o tym, co jest dla niego ważne. Poza
moją odpowiedzialnością znajdują się więc intencje, myśli,
uczucia, potrzeby oraz czyny innych osób.
Pełną
odpowiedzialność ponoszę jedynie za swoje życie oraz za:
- intencję z jaką wypowiadam słowa,
- uczucia, które we mnie powstają,
- potrzeby, które we mnie są,
- strategie, które wybieram by je zaspokoić.
P jak potrzeba
Komunikacja w
duchu Porozumienia bez Przemocy oparta jest przede wszystkim na
założeniu, że potrzeby wszystkich ludzi są uniwersalne i
jednakowo ważne. Potrzeb nie determinuje kultura, wiek czy płeć.
Wszyscy mamy takie same potrzeby, tylko strategie na ich zaspokojenie
bywają różne. Weźmy na przykład potrzebę bezpieczeństwa.
Maluch, aby ją sobie zapewnić chwyci mamę za rękę, schowa się
za jej spódnicą lub zamknie się w pokoju, gdy pojawiają się w
naszym domu goście. Dorosły wykupi ubezpieczenie na życie,
odkładają do przysłowiowej skarpety „” do miesiąc lub szukają
partnera, który będzie dla nich wsparciem.
Skupienie się i
dążenie do wzajemnego zrozumienia na poziomie potrzeb sprzyja
nawiązaniu relacji z drugą osobą. Pozwala także pozostając w
zgodzie z samym sobą, uwzględniając swoją wyjątkowość i
indywidualizm lepiej poznać samego siebie i drugą osobę.
R jak Rosenberg
Marshall
B. Rosenberg, psycholog, terapeuta, mediator, twórca modelu
komunikacji zwanego Porozumieniem bez Przemocy (Nonviolent
Communication). Autor wielu książek, w których uparcie powtarza,
że my ludzie „mamy
wrodzoną zdolność cieszenia się, gdy możemy dawać i brak w
sposób współczujący”. W
swoich pracach poszukuje odpowiedzi na dwa kluczowe pytania:
- „Dlaczego tracimy kontakt z własną współczującą naturą, tak że dopuszczamy się przemocy?
- Jaka właściwość pozwala niektórym ludziom pozostać w kontakcie z własną współczującą naturą nawet w okolicznościach, które wystawiają ich na najcięższe próby?”
S jak szkoła
„Edukacja
wzbogacająca życie skupia się na dostarczaniu przez nauczycieli
okazji do nauki, która da uczniom siłę i pozwoli im rozwiązać
problemy ludzkości. Uczniowie mogą się też nauczyć, jak
wzbogacać swoje życie i jak pomóc innym wzbogacać ich życie”.
W szkole opartej na PbP podstawową wartością jest dialog. Reguły,
zasady, uzgodnienia, regulaminy ustalane są wspólnie przez
nauczycieli i uczniów. Celem edukacji jest uczynić życie
piękniejszym poprzez zaspokojenie potrzeb jak największej ilości
osób, a motywacją działania wykład w dobro innych.
T jak trening
Jeśli chcemy
pozbyć się starych nawyków musimy trenować. Codziennie. Rosenberg
przekonuje, że każdy może nauczyć się komunikowania się z
innymi bez Przemocy. O tym, czy będzie to łatwe, czy trudne
decyduje nasze postrzeganie drugiego człowieka. Klasyfikowanie ludzi
na tych dobrych i na tych złych utrudnia nawiązanie i utrzymanie
kontaktu z drugim, szczególnie z tym „złym”. Natomiast
dostrzeganie, że źródłem wszelkich działań człowieka jest
pragnienie zaspokojenia potrzeb własnych lub innych jest szansą na
tworzenie wzbogacającej przestrzeni. Trudno jednak to dostrzec, gdy
kilkanaście lub kilkadziesiąt lat gdy do głowy wkładano nam że
są dobrzy i źli, grzeczni i niegrzeczni, dobrze i źle wychowani,
prawi i grzeszni. Gdy „takie” zachowania są właściwe i mile
widziane, a „takie” - niestosowne i niekulturalne.
Nowe, czytaj
żyrafie uszy, oczy i serce można nabyć trenując. Warto znać
teorię, ale jeśli nie będziesz próbować zastosować jej w
praktyce, to jest ona bezużyteczne. Jeśli już jesteś po lekturze,
którejś z książek Rosenberga, to czas na ćwiczenie, ćwiczenie i
jeszcze raz ćwiczenie. Nazywaj pojawiające się w tobie uczucia.
Określaj swoje potrzeby. Wyrażaj empatię, wobec siebie i innych.
Idź na kurs, warsztaty. Stwórz grupę wsparcia.
U jak uczucia rzekome
Rosenberg do uczuć
rzekomych, czyli pochodzących z głowy, a nie z serca zaliczył:
gniew, poczucie winy, wstyd i depresję. Te uczucia odcinają od
życia, bo skupiają się nie na tym co czuję, ale na tym co myślę
o danej sytuacji, o drugim człowieku, o jego zachowaniu. Za
uczuciami związanymi z myśleniem zawsze stoją uczucia pochodzące
z serca. I tak za gniewem może stać złość, bezsilność; za
wstydem czy poczuciem winny – zażenowanie, zakłopotanie, smutek.
Kiedy pojawia się któreś z tych rzekomych uczuć to mogę mieć
pewność (często 100%), że oderwałam się od swoich potrzeb, że
tak naprawdę nie wiem już o co mi chodzi. Myślę, że czegoś nie
powinnam była robić, że ten drugi powinien zrobić to czy tamto,
że tak się powinno postępować i w owej powinności albo jej braku
widzę nie potrzebę autonomii, harmonii, wyboru czy uznania, a
jedynie winę. Swoją lub kogoś innego.
W jak władza NAD dzieckiem i władza Z dzieckiem
Władza NAD... to
władza rodzicielska oparta na stylu dominującym, w którym Duży
wie lepiej i dlatego może kierować Małym. Decydować za niego,
kontrolować go, wymagać od niego. Do osiągnięcia celu –
wypuszczenia w świat grzecznego, dobrze wychowanego dziecka –
używa więc kar i nagród. Podporządkowujący się otrzymują
nagrody, a buntujący się – kary. Rodzic posiadający władzę
decyduje co jest dla dziecka dobre, a co złe. Które zachowania są
właściwe, a które naganne. Kto postępuje słusznie, a kto jest w
błędzie.
Władza Z... to tworzenie relacji w oparciu o styl wzbogacający. W
tym stylu Mały jest równy Dużemu, co oznacza, że jego uczucia i
potrzeby są tak samo ważne, jak uczucia i potrzeby Dużego.
Fundamentem „władzy Z” jest przekonanie, że ludzie chcą ze
sobą współdziałać, jeśli tylko ich potrzeby są brane pod
uwagę. Współpraca opiera się na wolności i wzajemnej
współzależności stąd dzieci traktowane podmiotowo, z szacunkiem
i empatią chętnie odpowiadają na prośby i potrzeby swoich
rodziców.
Z jak „zaprogramowanie”
bardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
OdpowiedzUsuńHey There. I diѕcoѵerеd youг weblog the use οf
OdpowiedzUsuńmѕn. Τhat is a reallу neаtly written article.
ӏ will be sure tо bookmaгk іt and retuгn tο rеad morе of
your helpful info. Thanκ you for the post. ӏ'll definitely comeback.
my web blog ... Property for Sale