23.6.12

Tata

Mama to nie jest to samo, co tato... Dobrze jest mieć jedną osobę, która kocha bezwarunkowo, a jeszcze lepiej jest mieć dwie… Można pójść na spacer, skakać przez kałuże, trzymając się za dwie silne ręce – jedną mamy, drugą taty… Można zobaczyć, że ludzie mogą się bardzo różnić, a mimo to kochać się i szanować… Można przejrzeć się w różnych oczach, dowiedzieć się o sobie różnych rzeczy, od mamy i od taty innych… Można co dzień się upewniać, że nasze istnienie ma dla kogoś głębokie znaczenie…
                                                                  
                                                               Agnieszka Stein (Dzikie Dzieci)

Rodzina istnieje po to, by kobieta mogła mieć dzieci i była wspierana przez męża. (Rocco Buttiglione) 
Kilka dni temu usłyszałam to zdanie i bardzo mocno rezonuje mi w sercu. Mąż dla mnie to nie tylko „żywiciel rodziny”(jak bywało dawniej), ale pośród wielu ról, które pełni w naszym małżeństwie, bycie  tatą moich dzieci jest jedną z ważniejszych. Jak ja to widzę?
Być tatą to być Przewodnikiem – przy podejmowaniu życiowych decyzji i etycznych wartości.
Być tatą to być Opiekunem -  przy bolącym zębie i zadrapanym kolanie.
Być tatą to być Towarzyszem zabaw – przy budowaniu domku na drzewie i przy ubieraniu lalek.
Być tatą to być Nauczycielem – pływania czy rachowania.
Być tatą to być Saperem – gdy bomba ma wybuchnąć, a w polu rażenie i Matka, i Córka.
Być tatą to być Poszukiwaczem – przygód i odpowiedzi, jak być jeszcze lepszym tatą.
Być tatą to być Słuchaczem – z otwartym sercem i buzią  przedszkolnych historii i życiowych rozterek.
Być tatą to być Pomocnikiem – w pieczeniu ciasta i jeździe na rowerze.
Być tatą to być Przyjacielem – pełnym akceptacji i empatii dla naszych Córek.
                                                                     
                                                EwelinaŻyrafa (Klub Oddychających Mam

 

Zmienię twoje życie i będziemy razem rosnąć i uczyć się... (z FB)
...i zmieniła Jego życie, i razem dorastają, i uczą się siebie samych i siebie nawzajem. On i Ona.
On kochając uczy Ją, jak kochać innych ludzi.
Ona pytając uczy Go, jak pozostać ciekawym świata.
On nieszufladkując uczy, że każdy człowiek jest ważny.
Ona śmiejąc się i płacząc głośno uczy, że warto pozostać sobą.
On akceptujący Ją na dobre i złe.
Ona chcąca Go radosnego i smutnego.

Miłość, która ich łączy uczy, jak przyjmować siebie nazwajem, choć bywają tak różni. 
 
                                                                                                              Monika


                                                                                                   


4 komentarze:

  1. www.szafatosi.pl/tata/
    Zajrzyjcie. O tacie pisze córka i matka

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostaję, pięknie i mądrze:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy24/6/12

    my nie mamy taty

    OdpowiedzUsuń
  4. Tata to nie to samo co mama, ale wcale nie znaczy, że to źle. Inną rolę pełni tata a inną mama, inną kobieta a inną mężczyzna. Szukając partnera na całe życie większość kobiet szuka jednak mężczyzny a nie kopii samej siebie czy tez innej kobiety, a mężczyzna szuka kobiety (zakładając, ze mówimy o osobach heteroseksualnych). I tylko miłość trzeba sobie dawać http://badmumpl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...