14.3.13

Wirusy i książki.

      Dopadł nas wirus. Siedzimy w domu. W komplecie. Większość wygrzewa się w łóżku. To dobry czas i dobre miejsce na czytanie. Zatem czytamy. Sami sobie i dzieciom. Czytamy nowości i starocie. Czytamy po cichu i na głos, dla tego drugiego, co to właśnie w kuchni mleko z ziołami i miodem przygotowuje. 
      Zo wybiera, a my czytamy. Zuza przysłuchuje się z prawdziwym zainteresowaniem. Mamy za sobą połowę biblioteczki. Teraz nadszedł czas na przygody Pettsona i jego kota, Findusa. 
     Książki Svena Nordqvista Zo najpierw polubiła ze względu na barwne ilustracje, które zachwyciły ją swoim rozmiarem i realizmem. Dalekie od tzw. dziecięcej kreski, bogate w detale, nie krzykliwe przyciągały uwagę mojej córki na długie minuty. Pamiętam, że zanim zaczęłyśmy czytać pierwszą książkę z tej serii, Zo przez dwa dni oglądała wyłącznie ilustracje. Wracała do nich po kilka razy dziennie komentując coś pod nosem. Siedziała z pluszową kotką Łatką i opowiadała jej o tym kocie w spodenkach w zielone paski. Zaprzyjaźniła się z nim zanim poznała jego imię. A o Pettsonie mówiła "ten Pan w kapeluszu".
    Kiedy wreszcie zaczęłam czytać pierwszą z książek "Pettson i Findus", Zo uśmiechała się pod nosem, a czasami wybuchała śmiechem. Nie była w tym odosobniona. Trudno było nam nie polubić tego poczciwego, ciut roztargnionego, gadającego pod nosem staruszka. No i jeszcze ten rozbrykany kot z tysiącem pomysłów na minutę. Dobrana para. Jeden wart drugiego. Gotowi wyruszyć w nieznane byle ramię w ramię.
   Bohaterami drugoplanowymi, nadającymi często bieg historii, są: gadające kury, które najchętniej nie odstępowały swojego gospodarza ani na krok, lis, a właściwie jego widmo unoszące się nad zagrodą, gdy zapada zmrok i sąsiad Pettsona, Gustavsson, właściciel świni na sznurku i byka pasącego się na łące obok. Na kartach książki można także spotkać małe stworki. Nazywają się podobno mukle. Dzieci z pewnością znajdą je bez kłopotu. A dorośli? No cóż... Zo zawsze pierwsza je wypatrzy.

Od wydawnictwa Media Rodzinie dostałam trzy książki. Jedną zostawiam Zo. Dwie chcę posłać dalej. Kto chciałby poznać Pettsona i Findusa? Zostawcie komentarz. Losowanie 21 marca. 





63 komentarze:

  1. Pozdrawiam mleko z przyprawami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zdrówka Wam życzę, no i oczywiście bardzo, bardzo chcę wygrać książeczkę, a więc się zgłaszam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy14/3/13

    Mała Basia chetnie pozna przygody Pettsons:-)
    martmul@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. o, w moje urodziny, to moze tym razem bede miala szczescie ;-) zglaszam sie bardzo bardzo!

    a dla Was duzo duzo zdrowia! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. :) no ja oczywiście dobrą książką nie pogardzę ;)
    i zdrówka Wam Moniko :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście i my się dopisujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy14/3/13

    ..te mukle bardzo mnie zaciekawiły ;) z przyjemnością przedstawię Lenie i Krzyśkowi przygody Pettsona i Findusa! Tymczasem pozdrawiam ciepło życząc Wam zdrowia!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wielką przyjemnością poznamy Pettsona i Findusa.:)
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy14/3/13

    To ja też piszę, może Majka dostanie, co to właśnie z katarem po domu biega:) Pozdrawiam Justyna G.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chętnie przygarniemy książeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy14/3/13

    My chętnie się zaprzyjaźnimy z bohaterami, bo ostatnio w chorobach wszystko przeczytane... Duzo zdrowia życzymy Agnieszka i Tyś

    OdpowiedzUsuń
  12. My na razie jestesmy na etapie brzuszka, więc książeczki nam sie nie przydadzą.
    Ale ja jako rasowy mol książkowy juz nie moge sie doczekać wspolnego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy14/3/13

    Chętnie:0 Sylwia z dziewczynkami:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy14/3/13

    My, bardzo! :)
    sossua@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. O, fajnie, że mi przypomniałaś o tym duecie. Chętnie poznamy ich kolejne przygody :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy14/3/13

    My też chętnie:) Pozdrawiamy , Justyna i Filipek:)

    OdpowiedzUsuń
  17. hehe i pomyśleć, że my przygodę z Petsonem rozpoczęliśmy w poczekalni u lekarza.. coś w tym jest

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy14/3/13

    Mamy jedną część. Chcemy jeszcze :)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  19. A my mamy szansę? Chcielibyśmy...

    OdpowiedzUsuń
  20. My tez- Szymek,Zuza i ich mama. :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczywiście nieskromnie się zgłaszam :) Nie mogę się doczekać takiego wspólnego czytania w łóżku, czy na kocyku w ogrodzie. W szczególności, że oboje z mężem jesteśmy zapalonymi czytaczami. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Do tej pory Młody nie wykazywał zainteresowania czytaniem, raczej oglądaniem obrazków. Ostatnio zaczyna mu się to podobać, widzę, że się pomału wsłuchuje. Na razie co prawda, są to trzy ulubione książeczki z nikłą ilością rymowanego tekstu, ale myślę, że i tak to już coś :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy14/3/13

    O my też chętnie poczytamy Wojtek, Basia i chi mama :)
    Ametyst

    OdpowiedzUsuń
  23. To ja też dołączam do grona "potencjalnych do wylosowania" nagrody :)

    OdpowiedzUsuń
  24. I ja. Karolcia na pewno by się ucieszyła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Powiem tak, jak zobaczyłam tytuł posta od razu się zaczytałam...

    Kilka dni temu postanowiliśmy z mężem, że chcemy zrobić coś dla dzieci z naszego miasteczka, do którego się właśnie niedawno sprowadziliśmy..Zamierzamy z naszym znajomym księgarzem rozpocząć cykliczne spotkania i "czytać dzieciom"- co sobotę zapraszać będziemy grupkę maluchów...a co-jak Meg Ryan :-)

    Księgarnia ma zamiar przeobrazić się w taką typową dla dzieci...
    Nasz Księgarz nie sprowadza obecnie literatury dziecięcej i chcemy mu pomóc w promocji...

    Chętnie więc przyjmiemy jeden z tytułów...ach będzie się działo:-)

    POzdrawiam i życzę szybkiego zdrowienia!

    A tu "nasza" czytająca księgarnia http://ksiegarnia-atlas.webuda.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy14/3/13

    Ja jestem ciekawa tych gadających kur ;) Ciekawa jestem też kiedy A. będzie ciekawy na czytanie książeczek, na razie tylko oglądanie wchodzi w grę.
    Katarzyna Ch.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeszcze nigdy nie brałam udziału w takim losowaniu i chętnie, i lekką ekscytacją się zgłaszam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dwie dziewczynki z Holandii Lena i Mila chetnie przygarna polskie ksiazeczki- tego u nas nigdy nie ma za duzo i zawsze witamy polskie pozycje z radoscia! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy14/3/13

    My z Polą się zgłaszamy!

    OdpowiedzUsuń
  30. Anonimowy14/3/13

    Bardzo lubimy skandynawską literaturę dla dzieci i książek mamy sporo, o dziwo nie mamy żadnego Pettsona i Findusa (nie licząc pożyczonego z biblioteki ;) )
    Więc zgłaszamy się i my :)

    OdpowiedzUsuń
  31. My my, nas wybierz! Pettson i Findus to para kosmonautów, za którą szalejemy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. I ja i Ja. Bardzo bym chciała coś nowego Mu poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  33. Anonimowy14/3/13

    Ja też - ja też chciałabym jedną książeczkę dla dzieci do mojej biblioteki :) Ania z fb :)

    OdpowiedzUsuń
  34. oj,trzyletni Krzyś chętnie poznałby nowego książkowego przyjaciela:)

    OdpowiedzUsuń
  35. chciałabym, chciała, chciałabym, chciała
    poznać pana Pettsona i jego kota

    OdpowiedzUsuń
  36. Anonimowy14/3/13

    Zaciekawiła mnie ta książeczka, a Madzia uwielbia książki z obrazkami, wiec też się zgłaszam...:)

    stała (od jakiegoś czasu) czytelniczka Monika

    OdpowiedzUsuń
  37. O, to i ja się zgłaszam, z cała Bandą Czworga (chociaz nie opuszcza mni posępne przeczucie kolejnej klęski, nigdy w zyciu nie wygralam niczego w żadnym losowaniu :)).

    Zdrowiejcie wszyscy wszybko :)!

    OdpowiedzUsuń
  38. Tak wartościowa nagroda nie może nam przejśc koło nosa ;)
    Bardzo chętnie weźmiemy udział w losowaniu!

    OdpowiedzUsuń
  39. Justyna14/3/13

    Chętnie poczytam mojej Zosiuni. Dużo zmrówka dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  40. Justyna14/3/13

    Chętnie poczytam mojej Zosiuni. Dużo zmrówka dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  41. MYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudnie że piszesz o pieknych i wartościowych książkach dla dorosłych i dla dzieci. Uwielbiam korzystać z poleconych książek, nigdy się nie zawiodłam. Z wielką chęcią ustawiam się w kolejce do książeczek i koniecznie muszę zapoznać się z przygodami tych sympatycznych bohaterów tak atrakcyjnie zilustrowanych. Życzę zdrówka dla całej rodzinki :-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zazdroszczę, ach jak zazdroszczę takiego długiego rodzinnego czytania! Moje wiercipięty słuchają czytania przed snem, w ciągu dnia niestety po dwóch stronach ciekawość świata gdzieś ich już gna:)
    Findusa i Petsona poznaliśmy w książce o tym,jak Findus się zgubił, innych nie znamy, chętnie przygarniemy:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Anonimowy15/3/13

    My jeszcze nie znamy Pettsona, ale chętnie poznamy:)!
    Kasia S.

    OdpowiedzUsuń
  45. Zdrowia życzę...choć jak Wam tak miło razem to czemu nie chorować ;) Oby nie za poważnie :)

    Chętnie się zgłaszam, może mnie się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  46. My również się zgłaszamy!

    OdpowiedzUsuń
  47. Chętnie poznamy nowych bohaterów! Synek skończył niedawno dwa latka i coraz bardziej i dłużej umie się skupić na słuchaniu. A ja chętnie "odpocznę" od czytania historyjek o Tomku, albo wierszyków Tuwima, Brzechwy,czy innych bardziej "tradycyjnych" opowieści.
    ps. Tak czy inaczej tytuł zapisałam...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  49. I ja, i ja!!! Zdrówka dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  50. O nie znamy jeszcze tego autora, ale rysunki na okładce faktycznie wygląają zachęcająco :) Rysunki mają jeszcze dla naszej 3-latki ogromne znaczenie. Nie lubi czytania tekstów bez rysunków ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Anonimowy18/3/13

    Znamy, mamy 3 części ale żadnej z wymienionych. Zgłaszamy się!

    OdpowiedzUsuń
  52. Znamy i baardzo lubimy, liczymy na szczęście w losowaniu:) Pozdrawiamy i życzymy dużo zdrowia. Mama Alicji i Córka Marty:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Anonimowy18/3/13

    Nie znamy, ale mamy własnego Buraska w mieszkaniu, który nie raz zadziwia. Zgłaszamy się -Mama Julki i Julka

    OdpowiedzUsuń
  54. Anonimowy20/3/13

    I my bardzo chętnie poznalibyśmy Pettsona i Findusa :) Bo Svena Nordqvista znamy bardzo dobrze i lubimy za Mamę Mu :)
    Gosia - mama Oli

    OdpowiedzUsuń
  55. zuzia_p20/3/13

    Prawie w ostatnie chwili doczytałam, że jest konkurs. Jakoś ostatnimi czasu coraz rzadziej tu zaglądam i zdarza mi się czytać posty hurtowo :) A o Findusie chętnie bym poczytała moim córkom :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Najstarsza córka uczy się czytać, jest w pierwszej klasie...idzie nam strasznie, nie mam sił... czytamy Dunię.
    Dzisiaj trafiłam na ten blog, przez inny blog a tamten także jeszcze dalej. Tak miało być, dziękuję Żyrafo...za co...za spokój...
    Jako pierwsza z rodu, ta najlepiej ucząca, zawsze chcąca z czerwonym paskiem stanęłam do boju z ministerialnym programem edukacji wczesnoszkolnej mojej pierworodnej. Wczoraj poległam...zbieram się żeby przeprosić, nawrzeszczałam, że lenistwo, że jej się nie chce, że dzieci w Afryce, głód, wojna i tyle...
    Myślałam, że będzie lepiej, łatwiej, bo zdolna, maluje, lepi, wycina, szyje a tu nic, pierwszy dzień wiosny i dalej stęka i ja stękam.
    Nie przygotowałam się, nikt mi nie powiedział, w poradnikach na dziewięć miesięcy nie wspomnieli, że dziecko kiedyś pójdzie do szkoły a ja zostanę rodzicem pierwszoklasisty...
    Tyle zrobiłam: czytałam bajki jak była w brzuchu, czytałam jak byłam mała, czytamy teraz Mikołajka, Karusię, Baginssa, Rozalkę i Bodzia....a tu masz, ona czytać nie lubi i nie chce się uczyć...
    Dziękuję, za tekst o szkole... głupia, głupia baba ze mnie, czytać będę dalej...

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...