Clarissa Pinkola Estes w "Biegnącej z wilkami" na nowo opowiada baśń Andersena o brzykim kaczątku. W jej interpretacji jest to opowieść
- o dzikim dziecku, które zostaje wyrzucone poza nawias po tym, jak nie daje się go ujarzmić, oswoić. Dziecku, którego charakter i uosobienie, fantazja i pragnienia nie są mile widziane;
- o dziewczynce, która "niesfornie wymyka się stereotypom" i na swoje nieszczęście pada "ofiarą zakusów rodziców, którzy pragną ją położyć na stole operacyjnym i przerobić na swoją modłę wbrew skłonnościom jej duszy";
- o matce, a właściwie o wielu matkach: ambiwalentnej, przegranej, matce - dziecko i matce bez matki, a także o silnej matce silnego dziecka;
- o kobiecie, która poszukuje swojego miejsca, bo to w którym żyje do niej nie należy, ani jej nie chce;
- o krnąbrnych, upartych, o nie rozumiejących podstawowych rzeczy; jak na przykład tego, że dzieci potrzebują dyscypliny;
- o rozdarciu powstałym w wyniku konfliktu intuicji ze społecznymi oczekiwaniami.
Polecam.
A o mężczyznach tam jest?
OdpowiedzUsuńTo była moja ulubiona bajka w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki, tym bardziej, że wiele o niej już słyszałam wcześniej :-)
OdpowiedzUsuńO! Teraz się zorientowałam, że już tu byłam wczoraj :-) przekierowana przez FB i tekst o złości :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, droga Moniko!!!
A na 'Tajemniczy Ogród' służę namiarami :-)
hmm... a ja nie potrafię przebrnąć przez tą książkę, próbowałam wiele lat temu i się nie udało. może jeszcze wtedy do niej nie dorosłam?
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, jest i o mężczyznach. Zajrzyj koniecznie. Polecam też "Żelaznego Jana". Tobie i kobietom też.
OdpowiedzUsuń@Dziewczyny, czytajcie, czytajcie bo warto. Czasem może być trudno ale czy to, co wartościowe nie bywa trudne?
@ Maggie, witaj ponownie. Proszę o namiary.
Nie pozostaje mi nic innego jak jutro kupić książkę
OdpowiedzUsuńCzytam tą książkę i nie jestem zachwycona. Może to książka nie dla mnie a może tak jak Maga do niej nie dorosłam. Wczoraj po twoim poście sięgnęłam do po nią i przeczytałam polecany przez ciebie rozdział i coś do mnie dotarło o mojej mamie. Potem przeczytałam rozdział o Czerwonych trzewiczkach i nic. Zastanawiam czy nie potrzebuję przewodnika po tej książce. Może jeszcze kiedyś coś napiszesz o książce.
OdpowiedzUsuń@ Maga, @ Anonimowa, macie rację. Nie jest to książka łatwa do przeczytania ale nie o 'przeczytanie' jej chodzi - jak pisała Złota Pszczoła. To książka do wspólnego wędrowania. Do odkrywania siebie. Do przemyślenia.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że każda z nas ma swój własny czas.
@ Anonimowa może jeszcze kiedyś coś napiszę :)
"Dziecku, którego charakter i uosobienie, fantazja i pragnienia nie są mile widziane;" - zaczyna się szkoła, a mój drugoklasista to jak ten cytat!Mieszają się On i Ona w brzydkim kaczątku. Również czytałam:) pzdr
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam książkę i teraz myślę, że źle zrobiłam. Trzeba ją było oddychać. Ale przecież w tym wypadku czas można cofnąć. Pozdrawiam miłośniczki "Biegnącej z wilkami".
OdpowiedzUsuń