Na pewno nie jest:
- 24 godzinną obecność rodzica przy, czy choćby w pobliżu, dziecka;
- byciem zwartą i gotową, do tańca i do różańca;
- odpowiadaniem "tak" na każdą prośbę dziecka i mówieniem "tak", gdy myślimy "nie";
- bliskością, która zagrania;
- zaspakajaniem zachcianek dziecka;
Czym zatem stały dostęp do rodzica jest?
- otwartością na dziecko;
- gotowością przyjęcia dziecka w swoje ramiona niezależnie od tego, co się z nim akurat dzieje;
- wypowiedzianym w szacunku dla dziecka "nie";
- umiejętnością rozpoznawania potrzeb dziecka i zaspokajania ich;
- wspieraniem dziecka w samodzielnym rozwoju;
- graniem w jednej drużynie;
- bliskość, która daje poczucie bezpieczeństwa;
- autentyczną relacją, w której potrzeby każdego są tak samo ważne;
Stały dostęp do rodzica jest warunkiem poczucia bezpieczeństwa naszych dzieci.
I taka była moja definicja również, dlatego tym bardziej się cieszę, że jest kompatybilna z "Żyrafią". :-)
OdpowiedzUsuń