12.5.13

Wzmocnij pewność siebie!

      to tytuł rozdziału książki "Rodzicielstwo przez zabawę", którą czytam już trzeci raz, i pewnie nie ostatni. Czytam i rozmyślam nad "pewnością siebie", czyli nad poczuciem wartości dziecka. 
     Nie wiem czy Wy też widzicie, że przybywa dzieci, które mówią czego chcą, a czego nie akceptują. Dzieci, które nie boją się oddalić od rodzica w poszukiwaniu przygody, które lubią nowe wyzwania, są spontaniczne, swobodne w byciu i otwarte na kontakt z drugim. Na placach zabaw i w parkach coraz częściej widzę dzieci, które pozwalają sobie na przeżywanie emocji, także tych trudnych, których język i ciało komunikują to samo. Patrzę i serce mi rośnie. 
       
     Cohen utożsamia pewność siebie z "siłą, by opowiedzieć się po stronie tego, co słuszne, siłą do poszukiwania przygód, umiejętności do oszacowania swoich własnych możliwości, zdolności od osiągania wyznaczonych celów i do beztroskiej zabawy". I twierdzi, że już sam rozwój dziecka, i ten fizyczny, i emocjonalny, sprzyja owej pewności siebie. (podoba mi się ta jego teza). 
     "Pierwsza fala pewności siebie przychodzi wraz ze zdaniem sobie przez niemowlę sprawy ze swojej mocy skłaniania dorosłego do zaspokojenia jego potrzeb (...) Druga fala pewności siebie przychodzi wraz z umiejętnością powiedzenia <nie>, określenia się jako osobnej istoty (...) Trzecie fala przychodzi wraz ze zdolnością dziecka do znalezienia sobie własnego miejsca na świecie, wliczając w to świat rówieśników". 
     W pierwszej fazie ważne jest by dziecko miało stały dostęp do rodzica. Szybkie odpowiadanie rodzica na potrzeby dziecka, to najlepsze co może się maluszkowi przydarzyć. Kiedy dziecko jest głodny, dostaje mleko. Kiedy płacze, zostaje przytulone. Kiedy chce się bawić, rodzic podaje mu grzechotkę. Kiedy wyciąga rączki, twarz dorosłego przybliża się.
      Istotę drugiej fazy stanowi zgoda rodzica na samodzielność i asertywność dziecka. Kiedy 2-3 latek oddala się, rodzic śledzi go wzrokiem. Kiedy wspina się na zjeżdżalnie, dostaje nieprzeszkadzającą asekurację. Kiedy jest "nieposłuszny/niegrzeczny", jest akceptowany i szanowany.
      Wchodząc w interakcje w trzeciej fazie dziecko sprawdzi, czy działa to, czego dotąd się nauczyło i uczyć się będzie nowych rzeczy. Eksploracja otaczającego świata, poznawanie nowych ludzi, budowanie relacji z tymi, którzy jeszcze wczoraj byli obcy, może odbyć się za zgodą dorosłych lub bez ich zgody, ale i tak się odbędzie. Wspieranie dziecka na tym etapie daje mu przekonanie, że jest tutaj, gdzie być powinno.
    Cohen przekonuje, że metody rodzicielstwa przez zabawę wspomagają i dzieci, i rodziców na każdym etapie etapie. "Wszystkie te naturalne aspekty siły i okazje do zdobywania umiejętności i pewności siebie można rozwijać za pomocą zabawy i zabawowego podejścia do życia". 

     Polecam.
   

   
     


7 komentarzy:

  1. jestem w trakcie chłonięcia tej książki, zaznaczam fragmenty i robię notatki, dla mnie bardzo ważna

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam właśnie zamiar kupić tę książkę :) Taką pewność siebie w eksploracji otoczenia obserwuję właśnie u mojej córeczki, która za 3 m-ce skończy 2 latka. Niedawno na chwilę spuściłam ją z oczu na placu zabaw kiedy siedziała z dziećmi w piaskownicy, a ona już się wspinała po pochyłych barierkach na domek, bo uwielbia zjeżdżać na zjeżdżalni :) Ustawiła się w kolejce i czekała na swoją kolej, a potem ślizg na dół i zeskok :) Dużo się nauczyła od starszych dzieci i już by chciała chodzić do przedszkola, bo często chodzimy na plac zabaw do przedszkola obok, w którym pracuje moja kuzynka. A z mówieniem "nie" nigdy nie miała problemu, słyszę go aż za często ;P Zawsze była też strasznym przytulaskiem, a ostatnio potrafi mnie naprawdę mocno wyściskać i wycałować, a najśmieszniej jak daje głośno cmokające buziaczki w jeden i drugi policzek i widzę jak się cieszy, że sprawia mi tym radość :)) Ach uwielbiam dzieci ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabieram się to tej książki i zabieram ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja jeszcze jej nie dokończyłam..

    OdpowiedzUsuń
  6. po takiej recenzji wpisuję na listę zakupową ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy22/5/13

    czy rzeczywiscie pewnosc siebie (inaczej: wiara w siebie) to to samo co poczucie wlasnej wartosci? Juul pisze, ze sa to pojecia czesto uzywane wymiennie, jednak nie oznaczaja tego samego.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.