„Stwierdzenie, że dziecko jest przywiązane do kogoś oznacza tyle, iż
ma ono silną skłonność do poszukiwania bliskości i kontaktu z tą
konkretną osobą, zwłaszcza w sytuacjach, gdy jest przestraszone lub
cierpiące (np. głodne, chore, zmęczone).”
J. Bowlby
J. Bowlby
Byłam na dwudniowej konferencji "Regulacja emocji w świetle teorii i przywiązania" i w przyszłym roku też jadę :)
Choć o więzi i rodzicielstwie bliskości co nieco wiem, to z otwartym umysłem i sercem przyjmowałam każde słowo. To, co intuicyjnie wiedziałam, a w zasadzie wyczuwałam; to, o czym godzinami rozmawiałam z przyjaciółkami; to, co przeczytałam w tej czy innej książce, tutaj zostało potwierdzone przez naukę i badania.
Mam dla Was Myśli zapisane na konferencji. Może będą inspiracją.
- są trzy style przywiązania: bezpieczny, ambiwalentno - lękowy oraz unikający, w tym unikająco - lękowy i unikająco - unikający. O stylach przeczytacie tutaj;
- dla tworzenia więzi ważny jest okres prenatalny. W tym okresie powstaje co prawda jednostronna relacja (mama-dziecko) ale nie bez znaczenia dla dziecka, jego mózgu ma fakt, co mama przeżywa, myśli, co je i pije;
- bezpieczna więź chroni człowieka od poczęcia do śmierci;
- o jakości, stylu nawiązywanych relacji w dorosłym życiu decyduje przede wszystkim (czyli nie tylko) styl przywiązania jaki mieliśmy w dzieciństwie z rodzicem, zwykle z mamą;
- bezpieczny styl przywiązania kształtuje się wówczas, gdy rodzic reaguje na sygnały wysyłane przez dziecko. Im szybciej reaguje, tym trwalsza jest owa więź;
- Maluch pozbawiony opiekuna (nie musi to być biologiczny rodzic) lub posiadający opiekuna, który zwleka z zaspokojeniem jego potrzeb może mieć problem z nawiązywaniem relacji opartych na bezpiecznym stylu przywiązania;
- styl przywiązania nie jest dany raz na zawsze. Traumatyczne wydarzenia mogą pozbawić człowieka stylu bezpiecznego, a Wzbogacające - przybliżyć do bezpiecznej;
- bezpieczne przywiązanie pozwala dziecku na kroczenie przed rodzicem, zaspakajanie swojej ciekawości, poznawanie świata, doświadczanie. Gdy pojawia się niebezpieczeństwo dziecko powraca do rodzica, chwyta go z rękę, przytula się, by go opuścić, gdy niebezpieczeństwo minie;
- małe dziecko może stworzyć bezpieczną więź zaledwie z kilkoma osobami. Im ich mniej, tym lepiej;
- bezpieczny styl przywiązania dziecko wykształca do 3-4 roku życia dlatego im wcześniej dziecko zostanie przysposobione tym lepiej;
- bezpieczeństwo = przewidywalność (małe dzieci);
- przedwczesna separacja zaburza więź. Lęk wyzwala produkcję kortyzolu (hormon stresu), który uszkadza mózg;
- bezpieczna więź to prawidłowy rozwój emocjonalny, intelektualny i społeczny dziecka
- tworzeniu bliskiej więzi sprzyja wiedza o rozwoju dziecka;
- dziecko z pozabezpiecznym stylem przywiązania ma mniejszą samoświadomość emocjonalną
i kłopoty z rozpoznawaniem emocji innych; - "domaganie się" przez dziecko brania na ręce, przytulania, kołysania, śpiewania itp. to zaproszenie do stworzenia więzi. Dzieci, które tego nie robią winny być stymulowane do "domagania się";
- do regulacji emocji dziecko potrzebuje fizycznego kontaktu, bliskości. Dziecko odesłane do drugiego pokoju nie ma szans na zadbanie o siebie;
- jakość opieki nad niemowlęciem determinuje późniejszą zdolność do radzenia sobie z emocjami;
- skłonność do tworzenia silnych więzi to wrodzony mechanizm. Wrodzona jest także potrzeba opieki jaką dorosły roztacza nad dzieckiem;
Zainteresowanych stylami przywiązania odsyłam tutaj:
dziękuję za ten post, bo fajnie jest sobie to wszystko przypomnieć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za skrypcik:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńps. Skąd można brać informacje o szkoleniach/konferencjach wartych uwagi??
Na FB znajdziesz wszystko :) Konferencje, warsztaty, wykłady na które się wybieram lub te, które są w duchu AP lub NVC publikuję na blogu ( prawa kolumna pod banerem aqualandii)
UsuńDzięki - troszkę się zastanowiłam nad naszym stylem przywiązania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podzielenie się.
OdpowiedzUsuńA nie mówili nic o silnej więzi z ojcem a słabszą z mamą? Mój 3 latek teraz totalnie mnie ignoruje, tylko tata może robić przy nim cokolwiek, jak taty nie ma jest rozpacz. Nie mam pojęcia o co chodzi i co poszło nie tak.
OdpowiedzUsuńNotatki bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńCudne to sformułowanie, że dziecko "domagając się bliskości" zaprasza nas do kontaktu ze sobą. W ogóle całość dla mnie bardzo przydatna, bo właśnie się zastanawiałam czy przypadkiem nie robię z mojego dziecka mamisynka. Ale nie:)
OdpowiedzUsuń